W USA znajduje się około 3,5 tysiąca Campów. Mniejszych i większych. Bogatych i biedniejszych. Osobiście miałem okazję pracować na Campie Equinunk & Blue Ridge. Jest to jeden z większych i bogatszych ośrodków w Pensylwani. Każdego lata swojego wakacje spędza tutaj 600 dzieci głównie ze stanu Nowy Jork i Floryda. Pobyt na wakacje jednego dziecka, czyli na czas 7 tygodni kosztuje rodziców około 12 tysięcy dolarów. W tym czasie jest wyłącznie jeden tzw” visiting day”, czyli dzień, który przeznaczony jest na wizytę rodziców na Campie. Zaznaczam, że najmłodsze dzieci mają 7 lat. Czy uważasz, że taki model spędzania wakacji sprawdziłby się w Polsce?
Turniej tenisowy dla pracowników Campu.
Swój pierwszy rok na Campie wspominam bardzo dobrze. W grupie około 15 osób, głównie z Polski i Węgier pracowałem w kuchni. Moimi obowiązkami było: przygotowanie posiłków dla dzieci, nakrywanie jadalni, serwowanie jedzenia, sprzątanie czy zmywanie naczyń. Wyobraź sobie, że na Campie musisz obsłużyć o tej samej porze około 700 osób. Proszę wskaż restaurację, która jest w stanie przyjąć tyle osób u siebie w wyznaczonej godzinie. Z tego względu praca w kuchni wymagała nienagannej współpracy z innymi osobami, szybkości oraz logicznego myślenia. Nigdy nie zdawałem sobie sprawę, że praca w kuchni i jej jakość, może zależeć od systemu pracy, który obierzesz. W tym miejscu sposób pracy oraz wypracowane nawyki, umożliwiły nam w miarę sprawne wykonywanie obowiązków, dzięki czemu mieliśmy więcej czasu na odpoczynek i czas spędzony poza pracą.
Polacy na Campie :)
W czasie wolnym na Campie możemy korzystać dowolnie ze wszystkich obiektów sportowych pod tym warunkiem, gdy o danej godzinie są one wolne. Nie ma najmniejszego problemu, żeby zagrać w tenisa zimnego, piłkę nożną, koszykówkę czy popływać na basenie. Jest to niewątpliwie jeden z największych plusów Campów. Jako zagorzały zwolennik prowadzenia aktywnego trybu życia byłem bardzo szczęśliwy mając do wyboru taki duży wybór atrakcji sportowych. Była to dla mnie ogromna szansa na naukę i spróbowania swoich sił w aktywnościach sportowych, których do tej pory nie miałem okazji podjąć. W taki sposób po raz pierwszy zagrałem w hokeja na rolkach. Zabawa jest przednia! Zakładam, że byłoby jeszcze lepiej, gdybym umiał się zatrzymywać po oddaniu strzału na bramkę…
Czas wolny :)
Praca i czas wolny. Tak mi minęły 2 miesiące, jak jeden dzień. Im bliżej było do zakończenia pracy, tym bardziej trzeba było planować swoją podróż po Campie. Dosyć spontanicznie wpadłem na pomysł wyjazdu na Florydę. Przed wyjazdem nie planowałem tego miejsca. Szczerze to nic nie planowałem. Tak czy inaczej musiałem podjąć, jakąś decyzję i na pewno jej nie żałuje. Miami i inne regiony Florydy to doskonały pomysł na swoją podróż. Słoneczny stan, bujna roślinność i przepiękne plaże tworzą niepowtarzalny klimat. Na pierwszy rzut oka organizacja podróży po Florydzie nie wydawała mi się jakoś bardzo skomplikowana. Jednak, w czasie planowania podróży i dodawania kolejnego i kolejnego miejsca trzeba było szukać kolejnego i kolejnego noclegu na trasie przejazdu. Trzeba było zarezerwować samochód, którym zamierzaliśmy eksplorować Florydę. Planowanie wyjazdu wymagało coraz więcej czasu i wiedzy. Przyszedł dzień, w którym wszystko mieliśmy dopięte na ostatni guzik. Daty, miejsca, transport i towarzystwo do podróży. Przyszedł czas, żeby włączyć komputer i zacząć za wszystko…płacić.
Dodaj komenatrz: